chłopcy vs dziewczeta ( w troche innej formie)

No w sumie ta sprawa nie jest wcale nowa, a wrecz stara jak świat. Jak wiemy przez wieki wieków między kobietami i mężczyznami dochodzi do oddziaływań, którego bezpośrednim skutkiem jesteśmy MY Smile

.

Sprawa przedstawia się tak. Kobiety od stuleci polują na facetów, (który ładniejszy, przstojniejszy, fajniejszy w gadce, zabawny itp.) No i zakładamy ze Pannie X spodobał się chlopak Y. Ni i to wygląda tak, że ona wie czego chce bo juz sobie upatrzyła ofiarę, a on trwa w niewiedzy : No i tym właśnie kręcom feromony. Facet potrzebuje wyraznego znaku ze dziewczyna jest nim zainteresowana i wtedy może nawiązać się kontakt. W tym kontakcie dochodzi do akceptacji zalotów (przy sprzyjającym oddziaływaniu) lub ich odrzucenia ( PAMIĘTAJCIE PANOWIE NIGDY, ALE TO PRZENIGDY NIE MOŻNA SKRZYWDZIĆ PRZEZ TO DZIEWCZYNY!!!) No i tutaj mniej optymistyczna wersja wydarzeń.

Jeśli chodzi o panów to panuje głównie strach, choc nie u wszystkich (na szcęście dla naszych kochanych PAŃ Razz

). Boją się tego, żeby się nie zbłaźnić, nie wyjść na idiote i w końcu odrzucenia przez wybrankę. Dziewczyny uwierzcie, ze to naprawde wpływa negatywnie na morale faceta. No i potem moze to prowadzic do tego, o czym jest temat, czyli tego ze nie bedzie juz sie wyrywal jako pierwszy.

Reasumując, nie anleży się obawiać swoich uczuć, ani ich okazywania Smile

Bądźmy poprostu sobą, a wszytko będzie dobrze.

PS. Napisał: Sebastian Grabowski
Wiem, ze nie wygladam na psychologa, ani nim nie jestem, wszechwiedzacy tez nie (niestety) Sad

ale to jest tak jak ja to widze i mam nadzieje ze to zdrowy obraz. Poza tym trzeba pamiętać, że należe do tych : tu cytuję "tandetnych chłopaków" i "odrzutów" więc nie ma sie niczego wielkiego spodziewać po tym co tu pisze.
I jeszcze jedno, ten post nie miał na celu obrazenia nikogo, ani niczego nie sugeruje (postacie X i Y są fikcyjne Razz

. Jego celem nie jest usprawiedliwanie ani chłopców, ani dziwecząt.

Pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn :*:*:*

****************************************************

Kasiu ciekawe kto na samaym początku okazał się idiotą, jestem ciekaw, bo nie naleze do taj polowy ktora wie. Wiec jesli ktoś bylby łaskaw mnie oświecic to dzięki Razz

hmm.. powiem tyle.. okazywanie uczuć, prowadzi do prawdziwego szczęścia..wiem (Sebastaian,Ty też xD) ze u mnie to zazwyczaj było ciekawie z chłopakami.. teraz no co tu mówiś, chcę się ustatkować..

Zostawiłam Maćka.. to nie jego kocham..

Książę w końcu zwrócił na mnie uwagę.. ;] a sama nic nie robiłam.. ;]

Buziak dla Księcia . ;*

No to mialas szczęście Wink

ale nie kazdy ma tak fajnie Sad

naprzyklad ja... ;( samotny ... zycie jest niesprawiedliwe

z kwestią, że życie jest niesprawiedliwe się nie zgodzę. Życie jest piękne. Śmiem natomiast twierdzić, że ten, który życiem kieruje jest niesprawiedliwy. Źle mi się patrzy, jak zsyła nieszczęścia na tych, ktorzy najmniej na nie zasłużyli. Mnie samotność nie doskwiera, wręcz przeciwnie - wyjścia do kina, do pizzerii itd itp nigdy nie wzbudzały we mnie większego entuzjazmu. Nigdy nie czułam potrzeby nazywania kogoś "księciem", bo za księżniczkę bynajmniej siebie nie uważam.
A w kwestii oczu - zgadzam się w stu procentach, że odbija się w nich to, jakim kto jest człowiekiem.

który ładniejszy, przstojniejszy, fajniejszy w gadce, zabawny itp. - tę kwestię zostawiam innym Smile

Przepraszam bardzo!!!drogie dziewczyny,przepraszam kobiety .skoro tak domagałyscie sie o uprawnienie itd to czemu nie mozecie czegos same rozpoczac:P Razz

,nie jestem szowinista dla zaznaczenia:P Razz

/chciałbym zaznaczyc ze czestwo chłopak jest w rozbieznosci i nie wie co mzoe zrobic a czego nie,jak by nie było maic ebardzo skomplikowana nature(komplement) i tym samym czasem nie da sie was zrozumiec dlatego czsem wy cos mozoecie zainicjowac:P Razz

qrde cos z klawa mam bo mi litery zzera albo nie łapie:/

Mariusz kazda wymowka jest dobra...kobietami sie chcesz wyreczac co??? Nie wygladasz na takiego co ma z "tym" problemy Razz

człowieku ,ale przyznaj ,czy to nie prawda:D/nie chciał bys aby jaks miła niewiasta własnie ona na ciebie wpadła a nie ty na nia:D Very Happy

:

Dyplomatycznie to przemilcze...

to była metafora taka:D Very Happy

, ale szanuje ciebie i twoje poglady ,ale czy nie było by miło byuc zarywanym i bajerowanym jak pełnic czynna tego wersje:D Very Happy

Nie zeby mi to przeszkadzalo...ale "stary" system jakos przetrwal tyle lat i jak widzimy nasz gatunek nadal zyje Smile

Jestem za tym zeby dwojka ludzi dawala sobie wzajemne czytelne i jednoznaczne sygnaly i wszystko bedzie klarowne...

i tu sie zgodze ,doszlismy do konsensusu:D: Very Happy

,ale miłe sa takie odstapienia od reguły Very Happy

Ja lepiej nie bede pisac nic na ten temat.......

hehe ,czemu